graphics CC0
Tomasz Kucina
Hefajstos-
szukałem celu
żywego ognia popędu słowa
jak bóg Hefajstos
misterny patron kowali i złotników
kułem swój rym
zamknięty wewnątrz wulkanu Etna
w busoli wypieków twarzy
lecz berło Zeusa
zwaliło się na Olimp kryptogramem władzy
zbroja Achillesa
zdradziła przepychem
cherlawą piętę
bez umiaru i wstydu
lśniła złotem pożądań
i ścięgno nie udźwignęło jej ciężaru
a strzały Erosa
uspokoiły me serce na zawsze
zakotwiczając się w zakrzepie
przypadkowego słowa
ta praca w kuźni
była dosłowną wykładnią Syzyfa
co toczył swój kamień
na marne
poniesiono mnie na tarczy
w pijackim amoku
powziętym z zaczynu boga wina
Dionizosa
który w zamian za fortel
w nagrodę dostał od gromowładnego
niewierną mą żonę
Afrodytę
Hefajstos pozostał
kulawy
—