graphics CC0
Tomasz Kucina
Sara-
ciekawe gdy poznam swoją Sarę?…
jej ojciec
czy truknie do mnie:
–” jak mogłeś być takim sku…synem?”
boję się pierwszej z nim zwąchawki
i nie mam spluwy na szelkach
jestem tylko
wrażliwym poetą
brak doświadczenia
splątany – opis semantyczny
dryzdałem po krzakach
vapovałem e-szlugi
chodziłem po drzewach; ogólnie: koleś statystyczny
teściu – komando
jednostki specjalne – żaden Leon – prawdziwy zawodowiec
ale nie na gęstym sosie
oglądałem kiedyś „w Starym Kinie”
ekstra film
very fuckin funny
zarypisty
lecz wciąż mam dylematy…
o tym – tu cierpka mowa
nigdy
Oh; nigdy
ze swoją Sarą – w żadne dłuższe tournee
Le-gue-be – baby; może Cracow?
całkiem przypadkiem
w pociągowym przedziale
zostawimy wypasione komóry
zero selfie
rajza; miłość z vanilla ice – żaden gadżet
I’m factico; wonsz. No stress!?
będziemy:
1) wierzyć w powietrze
zabiorę na diabelski młyn
2) zdobywać szczyty
mam w domu wielkie leżę
3) jeszcze żywić czulszym słowem
ale – co to kurła za kompetencje?
pełen wypas na bekstejdżu?
kumasz choć: kto to poeta?
mówią kabotyn
a ja wcinam kotlety – piję vutke
napierniczam w FiFĘ
aż grzeje się joystic
i uwierz – bez kitu …
wcale nie chcę
poznawać swojej Sary
—