
graphics CC0
Tomasz Kucina
Mechanik jej opowiedział-
szyje odgięte jak klucz oczkowy
skręt. zgrzyt. tłuszcz organicznych smarów
wszystko już było przed. to znaczy przyśniło się
dużo wcześniej
inność. agresja. manipulacja. konflikt pokoleń
oskarżona ludzkość na warsztacie sumienia
w koszu. w kanale mdłości vel. miłości – jak wolisz –
w gazie. tudzież. argonie
odgięci w przeciwważną stronę – albo od spodu – przyspawani
do własnych wygód!
czterech liter
oswajamy
demona pychy
Boże…
—
Dobre, dosadne, dające do myślenia!
PolubieniePolubienie
thx 😉 Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Żeby rzeczywiście każdy mechanik samochodowy tak mówił, to chętniej bym do nich jeździła. Chwilowo odwiedzam jeden warsztat w Łodzi, gdzie mam naprawdę zaufanych ludzi. Nie zmieniłabym go na nic innego (poza mechanikiem co recytuje wiersze) 😀
PolubieniePolubienie
Sukcesu w pozostaniu wiernym swojemu mechanikowi, skoro potrafi zadbać o autko – to cenna zaleta 😉 , równolegle: satysfakcji z czytania wierszy, w międzyczasie. Dziękuję za ludzki komentarz pod wierszem, rozumiem, że pozytywne są wrażenia w odbiorze utworu, miło, dziękuję ślicznie. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie