graphics CC0
Tomasz Kucina
Ten czyn tęczy-
obrazy ulicy.
gdybym przystanął na moment,
całkiem odrębny w pastelowych kolorach
wśród gniewnych naczelniaków upiększonych sztafażem
w warstwie formalnej – czyli w egzegezie
ich licznych kolorów zawłaszczających – znaczenia.
co poczułbym w sobie – w zastępstwie krytycznej nienawiści
uczynnej woli pędu ich mobilnego sumienia?
w ich mieście krwi miesięcznej bez proporcji i perspektywy,
w dywersji krzyku, makiawelicznych transparentów,
bezpłciowych ostracyzmów,
embrionów w formule – czysto hipotetycznej.
są niesforni, zbyt fabularni
jak dzieci w polu kukurydzy – chociaż dawno dorośli.
—