graphics; CC0
Tomasz Kucina
Rzymskie gry –
w czasie saturnaliów fortunaci z Romy zajęci kośćmi
pretorzy – konsule – cenzorzy – i dyktatorzy
zgromadzeni w swych majestatycznych rezydencjach
rzucają bawole astragale na kolorowe terrakoty
ten klimat
na graczy w tunikach zazdrośnie
zerkają maski przodków zwane imagines maiorum
przez otwór w dachu z nazwy compluvium i prosto do atrium
wpada światło dzienne oświetla pole gry
ogrodowy perystyl w zapachu od lilii fiołków i róż
gdy nereida Fortuna wreszcie ogłasza werdykt
komu przyznać laur
na Kwirynale na szczycie wzgórza Latiaris pod jej posągiem
ułożą totem dziękczynny
kolejna villa maritima pełna graczy
lecz jeden znów świeci oczyma aliquis qui vici mundum*
—