graphics; CC0
Tomasz Kucina
Gwiazda Arcygamy-
zasadniczo i arbitralnie:
zło nas nie zdeprymuje
nie my – z wandali
rogatych hełmów nie czcimy
nie nasze galery – po morzach
w celach inwazyjnych
oczami wiary
postępowo – praktyczni
w pogardzie do rogatego mastodonta
z magiczną włócznią – w diademie
nie z pól – Olandii czy Upplandii
patrzymy – w poczet królów
w notorycznym szacunku
insygniów i regaliów
nie pisaliśmy historii
potrząsając sakwami
korona dla nas szlachetna
na głowę dumającego błazna
zakładał ją – sam władca
by błazen poczuł się – królem
na moment – usiadł w tronie
zło nas nie okiełzna
należny nam szacunek
przed nami słowiańskie wedy:
raróg – sirin
plemienna tarcza słońca
żmijowiec – ręce Boga
potężny Krzyż Totus Tuus
i – mamy swoją – Gwiazdę Arcygamy
jest naszym Janem Chrzcicielem
przyzbliża nas – do prawdy:
czyli narodzin – potęgi Chrześcijaństwa
—