graphics CC0
Tomasz Kucina
Starość-
Memento mori:
będziemy oszukani, wyssani z żyły
cewnikiem Nelatona ściągną z nas płód
ten sam, którego nie spuściła nasza czcigodna matka
w dniu jej zdradzenia przez macho, w epoce tyranii
po co nam ta antyczność, uzbrojona w utensylia
o jakich nikt z nas nawet nie słyszał,
na żadnej linii frontu – nie było tylu ciał,
ile tutaj – ubrano, w celofanowe worki
ta wierna poczciwa antyczność,
zdiagnozowana jako – starość
senectus – senium – vetustas, co cofa rozwój nasz
powoli, do genu z urzędu – czyśćca
podszewka naszej Duszy kurczy już do embrionu
pożera dalsze organy, odsącza czas
odwieczny w swojej duszności, jak czip
podpięty do maszyny – ukrwiony cienkim przewodem
tyle z nas mięsa, ile pochłania cierpka pamięć
w niegodnych zasad ciepłym łonie,
kobiet którymi sterowano,
i poddawano doświadczeniom
ich łona trawią cię lekarzu, łóżkowa starość – twa
użyźnia każdą ludzką tkankę,
tą – traktowałeś zbyt praktycznie
w uczonych – sprytnych – argumentach
—