Orka

orka 5

graphics CC0

Tomasz Kucina

Orka–

 

chociaż życiowa
ciągle uciekasz od biologicznych porównań…

typowa orka
bo jak każda z delfinic
kiedyś przejdziesz menopauzę
doświadczona i najstarsza
obła – od trzech waszych pokoleń

gdy on zapyta: czym się od niej różnisz?
co mu odpowiesz?… że nie umiesz pływać?

masz
własny stadny
tryb komunikowania
przenosisz geny od wieków
z pokolenia – na pokolenie

gdzie te różnice?
czy są podszyte ssakiem?

w domowym delfinarium
pocieracie jak mieczniki
nosem o nos – na dzień dobry
w łóżko skaczecie
na plecy lub lądujecie na brzuchach

gdybyś odeszła…
nie będzie nigdy tak samo?

on jako orek rozpocznie
samotną wędrówkę
w zimne oceany samotności
porozumiewać zacznie z inną
w obcym dialekcie

dlaczego nie społecznie?
typowo – i bez zastawionych sieci

jak orki – on niech będzie Keiko
ty jakaś pani Keiko – wife
w norweskiej wiosce Halsafjord
w naturalnych warunkach
bez obowiązku niewoli

i… w dużej rodzinie
orki… nie atakują przecież ludzi!?

 

Wcielenie floroliryczne

graphics CC0

Tomasz Kucina

Wcielenie floroliryczne–

 

pachnie kora z drzew odarta
park poety – taki miód
dojmująca nieodparta
z której wystrugano stół
na tym stole gra poezja
wyodrębnia przestrzeń bezmiar
zrymowanych słów

jakieś echo wciąż powtarza
słowikami lepkich ust
nasze głowy ciąg rozprasza
roztrelonych taktów – nut
czy te ptaki żyją w środku
serca nam próbują rozkuć
z lodowatych grud?

pachnie parkiem słowa roztwór
lep z pajęczyn wije nić
może ptaki są z kosmosu
tu ujrzały – pierwszy świt?
gdzieś poezji otchłań z gąszczu
rozśpiewane lotne monstrum
zatem – warto żyć

słowo żywe wam przynoszę
które pachnie tak jak darń
wyuzdanych rymów kosze
jakie rozpraszają czar
dar poezji nurtującej
co park opatula pnączem
z poskręcanych lian

w zieleń wtapia każdy wyraz
rym obrasta w świetlny nimb
nieustannie pulsem żyła
wystukuje taktów rytm
jeśli chcecie to słuchajcie
młodsi – średni – matuzalce
tej lirycznej gry

czerwiec 2015