graphics CC0
Tomasz Kucina
Fotka–
w książce kucharskiej
znalazłem czyjeś stare zdjęcie
mój Boże…
niezidentyfikowana gawra roboli
przy uchu wrastają w czyn spocone bakenbardy
jak kiełki rzeżuchy posadzone na wacie
w oknie tego działu montażu fabryki
brudne szklanki a z grzałki pręty zaśniedziałe
syczą jak wąż i iskrzą w herbacie batumi
plakaty gołych bab na zardzewiałej szafce
wypinają zadki
w imadle gruba śruba
kanapka owinięta w gazetę na blacie
już prawie słyszę że świat pęka
młoty łomoczące w blachy upaprane w smary
ktoś w kufajce zasuwa w żeliwo w amoku
wspawane w twardy korpus tej cywilizacji
o której tyle mi opowiadano
w zimowe niedzielne popołudnia
a dziś styropian to tylko kokon izolacji
bo nie chce być fasadą marzeń o wolności
i stale bracie szykuj na coś kesz
—
A jednak styropian pokonał beton.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tak. I powiem szczerze, trochę mi się marzy za taką całkiem naturalną równowagą społeczną, bez tych ciągłych podziałów i alternatywnych światów, gdzie panuje ład i elementarna równowaga, niewymuszona i nieprzewartościowana, gdzie jasne są kierunki opisu historii, a naród zmierza bez histerii do rozwoju, bogactwa ale przede wszystkim do wartości humanistycznych. Lecz to truizm, bo wszyscy tego chcą, a zmierzamy do atomizacji i dekompozycji świata globalnie. Tekst to spontaniczny, powstał przed chwilą i nie ukierunkowany jest personalnie czy światopoglądowo. Dzięki za ślad, pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 5 ludzi
Te siermiężne czasy, to ja pamiętam z autopsji!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Rozumiem. Starałem się jak najlepiej potrafię oddać klimat, nie pamiętam dokładnie tych czasów, ale część dzieciństwa wpisuje się w ten okres. Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
czasy nie moje (dziecko wolności) to jednak tekst klimatowy
znalazłem kiedyś właśnie podczas prac sprzątaniowych, owinięty wokół rury, kawałek gazety…
ot inny wehikuł czasu… napisy głosły
„Proletariusze wszystkich krajów łączcie się
TRYBUNA ROBOTNICZA
23.VIII.1976
cena 1 zł
8 stron
nr 192 (10.078)”
Mój najbardziej „robolski” tekst to ten, ale już bardziej współczesny…
https://skowronpisze.com/2020/07/24/3-sto-martwych-ptakow-one-hundret-dead-birds/
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobra pamięć u ciebie co do tego świstka prasy, pewnie zachowałeś? 😉 U mnie głównie rodzice opowiadali o tych czasach i warunkach dorosłego życia, dziadkowie. Pamiętam kostkę rubika, u schyłku lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych i kilka innych abstrakcji 🙂 Bardzo dobry twój tekst, gratuluję.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och, dziękuję!
Twój tekst też mocny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, świstek zachowałem. Lubię takie „pamiątki”. Ludzie najdziwniejsze rzeczy znajdują na strychach. Pozdrówki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To fakt, strychy są klimatyczne. Wzajemnie. Pozdro. Siem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba