graphics CC0
Tomasz Kucina
Gadżetowojny-
znów weekend u niej w bankomacie
lęk wysokości a chłoptaś na Olimpie
uroki życia na piętrze
to znaczy
na pewnym poziomie
włączyłem szlifierkę i cisnę po balustradzie
taktyczne zagranie
jest to krok
ku utwierdzeniu stabilnych parytetów
ruch po garbie spawu epoki
o który goryl czasem mulduje
siła męskiej grawitacji proporcjonalna
do jej ciężaru termicznej zalotki do rzęs
ponoć wyczerpał się
litowo-jonowy akumulator
spod grającej czapki dla aktywnych kobiet
casus bluetootha nad mokrą włoszką
i hartowaną szybką jej smartfona
mam się tym zająć na biegu
ta druga i obca ma osobisty klimat
folkowa stylówa z second handu
ratlerek na smyczy
wciąż skłonna do przebarwień pigmentacyjnych
jej melanina ciemnieje na skutek filtra UV
i nie jest to „solaris” od Staszka Lema
i nie żaden ciawares z miejskiego autobusu
może kiedyś wreszcie sobie pójdzie…
dlatego dociskam tarczę do spawu barierki
nieco drastyczniej
by farba jak puder-tapeta schodziła płatami ze stali
a decybele
naruszały system immunologiczny
dobrego ich samopoczucia
wtedy usta lal jakoby wykrzywiały się w
kwasie hialuronowym
a aksamitne buzie przybierały w meszek
brzoskwiniowym kolorkiem
gruczoły w nadprodukcji kremów natłuszczających
decydują się świecić z zawiści
szlifierka charczy i oscyluje iskrą Zeusa
zaczyna działać sprawczość męskiego gadżetu
o fani greckiej mitologii
mód psychofanka zwraca się pierwszy raz w tygodniu
bezpośrednio do mnie:
kochanie? możesz ciszej? my nic nie słyszymy…
menadżer od modelingu ocenia w ti wi sukienkę
—
*fikcja literacka
Ta szlifierka socrealizuje ten wiersz. A ta barierka to z nierdzewki?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie antysocrealizuje, bo magia gadżeciarstwa i kult przedmiotu podmiot liryczny ogromnie irytuje, i on używa szlifierki tyko jako odreagowania do świata tych rzeczy i przedmiotów spoza nawiasu rodzajów 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba