
graphics CC0
Tomasz Kucina
Chciałaś-
Lubię twoje sukienki i pieski
tak życzliwie spoglądasz psom w oczy
azyl pulchnej przemiłej kobietki
buzi pąs i cisza alkowy
Gdy przychodzę do ciebie boś duża
mówisz do mnie: „dzień dobry miś”
ściągam kaptur oczy przymrużam
ty się „tulisz” – aż chce się żyć
Sumujemy smutki i troski
bo dziś życie to nie jest bajka
czasem jesteś w sukience w groszki
innym razem w dżinsach i trampkach
Kiedy czytam ci wiersz o „Scarlet”
ty oplatasz loki na palec
spotykamy się wirtualnie
wieszczów pytasz – czy to za karę?
Poetycka licencja przyjaźni
bardziej ludzka liryczna twarz
jesteś dla mnie cholernie ważna
wołam rymem – tak chciałaś to masz
—
Wirtualne spotkania wymagają zwiększonej uwagi wyobraźni, nic nie jest podane na tacy jak w realu. To trudniejsze spotkania, bo życie to nie jest bajka, niestety.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Wiersz ma charakter całkowicie fikcyjny, jest więc wykreowany dla celów czysto iluzorycznych – to imitowana fabuła. Ponadto to stary tekst po częściowej rekonstrukcji – odrestaurowany. Pierwsza jego publikacja datuje się na rok 2015. W tej tutaj i ostatecznej wersji, próbowałem zastąpić ten realizm o którym wspominasz substytutem – to zaplanowana wirtualność podmiotu lirycznego i jego przyjaciółki. Doskonale zdaje sobie sprawę, że kontakty wirtualne nigdy nie zastąpią tych realnych, ale w obecnej i ogólnej sytuacji mają wielki sens, więc i uzasadnienie. Takim celom w założeniu miał posłużyć mój wiersz. Wstrzemięźliwość jest nam potrzebna. Moje teksty przeważnie stoją poza opisami faktycznymi, dlatego nie należy traktować ich dosłownie. To oczywiście tylko propozycja z mojej strony, bo wiersze każdy czyta, rozumie, odbiera i traktuje subiektywnie- czyli dowolnie, i ma do tego prawo.
Dziękuję za słówko pod utworem, serdeczności również 😉 Miłego dnia życzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba