
graphics CC0
Tomasz Kucina
Panora –
przykładowy poeto z epoki bombikolowych hologramów:
opisuj świat na niebiesko
choć niebo nad nami
przybiera w kolory sepii
promienne cząstki na skróconej fali
ożyją w kobalcie firmamentów
patrz w kosmos – lazurów kalibruj obrazy
oto liryczność zachłanna twoich skośnych oczu
a ich katharsis duszy
błękitów rozproszenie od lorda Rayleigha
a choćbyś był jak Chińczyk
z mandżurskim pejczem na plecach
warkoczem komet zaplecionym na głowie
idź w to indygo liryczne
utleń blask słowa nicią
opowiedz im chińską bajkę
zabliźnisz czas niczym jedwab
na dworze cesarza Huang Di
odkryty nagle i przypadkowo
w cesarskim ogrodzie o szafirowym poranku
chińska cesarzowa Xi Lingshi
opieką otoczy morwowe drzewa
postrząsa z liści białe larwy
ta jedna wpadnie do gorącej herbaty
reinkarnując w przędzę jedwabnego derywatu
odwieczna sumienna Leizu
uchwyci w palce pałeczki- kuaizi
wyciągając z naparu szlachetną nić poezji
nawinie ją na szpulkę z chińskiej porcelany
oto i twoje magiczne ge-peng
utkany totemiczny słowotok smaku
na krytych bedestanach
w europejskich sukiennicach
w butikach z ekskluzywną galanterią
dynastia Quing obwieszcza motyle
przynależne do gminu
ufryzowane we fraktale
strofy jedwabników pachną pożywnie
jak anilina skóry torebek Conci
w oparach tytoniu są melasą – w trafikach
lepkie – spojone – rytmiczne
żywiczny szelak z werniksów i laku
pod drzewem czerwi Tajlandii
z wydzielin kerria lacca
na tuszu obcego oka – lakierze kreatywnego paznokcia
wszędzie buzuje magiczna poezja
wszystko co – pachnie – widzi – dotyka…
od feromonów
w błękitu słowie kłosi się po niebie
—