Fosforowodór na Wenus

graphics CC0

Tomasz Kucina

Fosforowodór na Wenus-

studiując kieliszek vermouth’u

pomyślałem o chmurach siarkowych na Wenus

i nagle moja eksploatacja tej planety

przybrała formę liryczną

czas się cofa

Elon Musk znów ma randkę z Grimes

i planuje umrzeć na Marsie

a czas biegnie dalej do tyłu

przesuwa się i wciska poza mój embrion

Zygmunt Konieczny uderza w klawisz pianina

a „Czarne Anioły” wcielają się w Ewę Demarczyk

liryczny surrealizm

w tym dziwnym entourage’u

vermouth przybiera w liczne pąki i rozkwita

Da Vinci ze ściany nie chce iść do szkoły

ani nawet zostać człowiekiem renesansu

teraz Wenus jest już całkiem blisko

a bukiet smaków ucieka na tysiąc sześćset jej wulkanów

zaczynam rozumieć że życie tam

płynie na opak i „siarczy”

słońce wschodzi na zachodzie

a zachodzi od wschodu

i przy kieliszku wina wewnątrz orbity ziemi

dotyka naszej czułej gwiazdy

eureka! w radio krzyczą o biednych

dwudziestu cząsteczkach fosforowodoru na miliard

nad którymi będą się znęcać i obwiniać

za życie całego układu słonecznego

odkryto je

pięćdziesiąt kilometrów nad powierzchnią

tej porannej planetki

a efekt cieplarniany kiedyś tam uniósł mikroby

do atmosfery i uchlał moim winem

w końcu zrobiło się gorąco i głupio od kalder

wino jak popęd uderza do głów

czas cofa się dalej…

były *pan prezydent przewidział ufoludki

*zasłyszana informacja medialna, tutaj raptem w formie żartobliwej i niezłośliwej, bez podtekstów w krytyce personalnej .

15.09.2020 r./ informacja źródło –  Massachusetts; Institute of Technology – odkryto fosforowodór na planecie Wenus

Wiersz świerszcz

graphics; CC0

Tomasz Kucina

Wiersz świerszcz-

wzruszona miłość
nagle – zajadle – gdzieś w Val di Fiemme
speszone serce podtrute dreszczem
czy to me wieczne potępienie?
zgrzeszenie – wierszem?

co zaraz swój słodkawy jad
lokuje w atłasowej szyi
podgryza gardło lubieżny gad
z cynicznym uśmieszkiem – żmii

ckliwość
z podtekstem sielankowym
jak z harlequin’a  wyciągnięta
wysnuta z brylantyny mowy
jak kwas z limonki – albo mięta

amarantowa – może promień?
pulsuje serce erogenne
jak w stepie wypłoszone konie
broń Boże – senne

a skąd te słowa
od Ateny?
złowieszczy syndrom Anchizesa
rozbudzić puls – to żądza Wenus
z rytmiki wyplamionej wiersza

miłość
niemowa – nie trzeba słów
musują ciepłolubne usta
aż boli nas w kącikach ust
a ucisk w piersi – nie odpuszcza